niedziela, 20 listopada 2011

Straszne te momenty gdy wiem, a nie moge nic zrobić. Najchętniej skończyłbym ze sobą ale wiem, że rodzina bedzie bardzo cierpieć jak to zrobię. Nie mogę im tego zrobić, nie mogę być tak samolubny jak Ona. Aczkolwiek coraz mniej mam siły aby sie temu przeciwstawiać. Dlaczego to wszystko jest takie trudne, dlaczego Ona nie potrafi wrocić. Teraz po tym wszystkim bardziej sie bedziemy szanować. Tylko niech wróci jak najszybciej...
Dam jej szczęście w każdym calu. Będę taki jaki tylko zechce. Byle była ze mną i była mi wierna, a dam jej szczęście jakie przysięgałem jej dać podczas ślubu.

Ile cierpienia muszę jeszcze znieść aby to nastąpiło?

sobota, 19 listopada 2011

Straszny dzień dziś mam. W takie dni brakuje mi jej ze zwielokrotnioną siłą. Nie mam się juz do kogo przytulić i kogo ucałować. Nie czuję jej ciepła ani zapachu. Brak mi jej.

"Kochać to nie znaczy, zawsze to samo..."

Tak jak to w słowach zespołu De mono można kochać lekko a można bez granic.
Ja moją piękną żonę kocham bez granic, mimo, że aktualnie wiele razy swoim zachowaniem stwarza mi ból. W tej chwili nie jest nam dane żyć razem co mnie najbardziej boli. Nie wiem czy mnie jeszcze kocha niewiem wogole co i czy wogole cos do mnie czuje. Mówi, że nie nie wiem czy to prawda mam nadzieje, że to tylko chwilowe osłabienie jej miłości, albo że chce wpłynąć na mnie abym się zmienił. Ja wiem, że potrafie i robię to wszystko aby kiedyś powróciła bo wiem, że gdzieś tam w głębi jej serca ja jestem nadal kimś ważnym. Niestety wiem też, że potrzeba czasu aby to uczucie ponownie sie wyłoniło i rozbudziło. Kocham ją nadewszystko